Komentarze: 1
"There is no beginning- there'll be no end"
Pół roku... tak szybko minęło. Nie myślałam. Hm... kiedy tak patrzę z perspektywy tamtych dni. To wszytsko było takie dziwne. Od tego pół roku tak wiele się zmieniło. Za wiele? Nie. :) Napewno nie. Wiesz co wczoraj słuchałam wieczorem? "Phoenix form the flames" - "ochroń mnie przed bólem - chcę się narodzić niczym Feniks z popiołów".
Ta piosenka towarzyszyła mi w wakacje roku 1998. Ech... przeszłość. Nie liczy się. Przed nami jest tyle nieodkrytych miejsc, niezdobytych lądów... Życie jest piękne, nawet jeśli potrafi dać ostro po dupie. Tak jak mi wczoraj. A jednak. Nadal jest pięknie. Nadal jestem szczęśliwa. Wiem, że może lekko się zdziwisz. A może nareszcie nadszedl ten czas upragnionych zmian? Kiedyś obiecałam się zmienić tak troszeczkę. Uśmiecham się szeroko. I czekam na Ciebie.
Like Phoenix from the flames - we'll burn together...